
Niech wiec nastanie czas radości dla Zwycięzców i czas zadumy dla Pokonanych. SZANSA NA REWANZ nadejdzie wkrótce! Wyniki nie podlegają oprotestowaniu gdyż są one odbiciem moich subiektywnych odczuć, mojego spaczonego sposobu postrzegania zjawiska określanego powszechnie jako MTB oraz moich animozji i antypatii. Jak się komuś cos nie widzi to albo niech sobie wydepiluje nogi i naciągnie na nie kanarkowe majty z lycry i wsiądzie na kolarke ALBO wyzywam go na pojedynek na korby pod stadionem hutnika (zakaz rzucania korbami i używania fullfac'ow)! tylko czysta walka. ....and THE WINNER IS....
No to teraz idźcie se popłakać. możecie się do mnie nie odzywać do końca obecnego sezonu albo nawet roku ;-) Dobrych trasek, miękkiego zawieszenia, miłych gleb, dużo rowerków/dużo kochanek (*niepotrzebne skreślić) w tym 2003 roku!! No i żebyście se mogli w końcu pogadać w Te Wigilijna Noc z własnymi rowerami, bo myślę ze mięlibyście se co niektórzy sporo do wyjaśnienia! Niezależna Komisja Departamentu Sciemy w Ghetto Freeriderz RIDE ON!
|