1999-05-29 Jaworzyna, Runek, Hala Łabowska Trasa Dystans ???km Uczestnicy |
Technika Widoki |
"Burzowe pasmo Jaworzyny" Już w sobotę rano wymyśliliśmy ze pojedziemy do Rytra/Piwniczna (jeden koleś zachwalał mi trasy w czasie piątkowej imprezki). Gdy minęliśmy tabliczkę z napisem Rytro - zaczęła się burza (tak jak w Myślenicach). Pojechaliśmy wiec do Piwnicznej - ale tam nie było lepiej. W końcu dotarliśmy do Krynicy w której było oberwanie chmury - wszystkie drogi zamieniły się w rwące potoki, w dodatku straż miejska przegoniła nas sod okien restauracji w której są wyśmienite pierogi ruskie - lekko się wku ... iwszy postanowiliśmy zrobić szybka rundkę w Slotinach choćby miało lać jak cholera. Wystartowaliśmy ze Słotwin (wokoło waliły pioruny ale nie lalo) nieźle usmarowani błotem dojechaliśmy do kolejki gondolowej na Jaworzynę Krynicka. Na szczycie zaczęło się wypogadzać. Postanowilismy zjechać do Slotin bo ciągle nie wiadomo co będzie z pogoda. Po drodze nastąpiła kolejna zmiana planów i wybraliśmy trasę na Hale Łabowska - w tym czasie zrobiło się całkiem przyjemnie (trasa była zaskakująco sucha). Na Labowskiej - obiadek a potem żółtym szlakiem do Łomnicy i pociągiem (1.5h) do Krynicy. Było baaaardzo fajnie. Trasa: w sumie około 30 km terenem. Ze Slotwin podjazd zaorana nartostrada (błoto) jakieś 500m potem kawałek płaskim i rozgrzewkowy zjazd do kolejki gondolowej. Jaworzyna - Hala Labowska - leśny trakt trochę kamieni, trochę błota, 2 szybkie bezpieczne i długie ( 1km ?? ) zjazdy generalnie bardzo rekreacyjnie. Żółty szlak z Łabowskiej- nieustający 1 godzinny zjazd - po drodze wszystko czego można chcieć: szybki zjazd płaskimi leśnymi drogami (nawet nie ma kolein), kamienisty żleb (tutaj trochę wymieklem i z braku zdecydowania poleciałem przez kierownice), cross przez pola z koniczyna, zjazd polna droga zbudowana wyłącznie z kamieni wielkości ceglowki - a na koniec asfalt. Rower można wygodnie wykąpać w potoku Lomniczanka który płynie betonowym korytem ( można tedy zjechać). |