Oxygenium.pl

Strefa Outdooru

Outdoor Adventure

Trzy Żywioły Outdooru

Frower Power

Dwukołowe lewitacje

Skala Trudności G3R



Sporty przestrzenne


Nurkowanie
Zakrzówek


Trail Marathon
Mogielica


Snowboard
Kasprowy


Snowboard
Tatry Zach. SKvs.PL


Adventure Racing
Rajd 360 - Beskid Śląski


Winter Treking
Tatry Zachodnie


Trailrunning
Tatry Zachodnie SK


Treking
Góra Cyc - Góry Atbaj


Nurkowanie | Freediving
Morze Czerwone


Treking
Gebel St Katrin - Synaj


Wyprawa wspinaczkowa
Pakistan 2008


G3R Wallpapers
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Tapety pulpitu



Panoramy
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Zobacz galerie górskich panoram



Panoramy 360°
Szymoszkowa FR
Big Berta
| Kładki



Filmiki
(kliknij prawym i użyj funkcji "Zapisz element docelowy jako...")

2008-00-30
Vlk. Choc [24.3MB]
2008-00-30
Szczebel [6.6MB]


Top Secret


Włochy
2000-07-29
Włochy, Lago di Garda

Uczestnicy
Wojtek, Irena


"Valle di Sorino i Adrenaline DH"

Jeśli chodzi o nas, to po paru godzinach po waszym wyjeździe pogoda się poprawiła (znaczy 25-30C i bez deszczu). Wycieczki wtedy jednak nie zrobiłem. W nocy jeszcze trochę pokropiło. Następnego dnia pojechałem do Valle di Sorino.

Wyobraźcie sobie Bieszczady na wysokości >2000m - niestety zdjęć nie będzie bo zepsuł się nam aparat dzień wcześniej (beznadziejne są te Olimpusy). Byłem tam sam wiec wszystko poszło szybko :-)) widokowo i krajoznawczo wycieczka super, ale naprawdę nie wiem za co dali tam 6*.

W czwartek pojechaliśmy na Adrenalin DH . Upal niemiłosierny, smarowałem się co 1h, okropieństwo. Na wysokości 1000m zostawiłem Irenę i zacząłem podejście zjazdem śmierci :-)) to było szarpanie do góry, mordęga, na gore doszedłem bez picia i cały mokry, nogi obolałe.

Potem zaczął się zjazd. Niestety nazwa nie jest przypadkowa i tam potrzeba roweru dh. wielkie kamolce, stromo, progi (choć nieduże), ciężka praca, co 500m przerwa żeby złapać oddech. zjazd jest bardzo różnorodny i wymagający (zwłaszcza w górnej części). przejezdny z wyjątkiem jednego drzewa w poprzek drogi, w jednym miejscu próg ok 1m. podobało mi się.

górny odcinek (2.5km) przejechałem w 8 min. później rozpoczęło się kluczenie, trzeba było szukać drogi, wiec nie jechałem już na czas. jest fajny kawałek później (niestety tez b. dużo kamieni) z super hopka (nie da się nie polecieć >40km) w środkowej części jest parę podjazdów. później zakręty w lesie z bandami i dalej kamieniste drogi tyle ze bardziej kręte. końcówka nieciekawa po wybetonowanej drodze.

bez dociskanie i z szukaniem drogi pod bastion miałem 32 min. myślę ze po 2x przejechaniu (żeby żnąc trasę) i wcześnie rano kiedy nie ma ruchu w miasteczku dałoby się zejść do 25min, ale żeby to przejechać w jednym kawałku.......

Wojtek