Oxygenium.pl

Strefa Outdooru

Outdoor Adventure

Trzy Żywioły Outdooru

Frower Power

Dwukołowe lewitacje

Skala Trudności G3R



Sporty przestrzenne


Nurkowanie
Zakrzówek


Trail Marathon
Mogielica


Snowboard
Kasprowy


Snowboard
Tatry Zach. SKvs.PL


Adventure Racing
Rajd 360 - Beskid Śląski


Winter Treking
Tatry Zachodnie


Trailrunning
Tatry Zachodnie SK


Treking
Góra Cyc - Góry Atbaj


Nurkowanie | Freediving
Morze Czerwone


Treking
Gebel St Katrin - Synaj


Wyprawa wspinaczkowa
Pakistan 2008


G3R Wallpapers
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Tapety pulpitu



Panoramy
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Zobacz galerie górskich panoram



Panoramy 360°
Szymoszkowa FR
Big Berta
| Kładki



Filmiki
(kliknij prawym i użyj funkcji "Zapisz element docelowy jako...")

2008-00-30
Vlk. Choc [24.3MB]
2008-00-30
Szczebel [6.6MB]


Top Secret


Szwajcaria

2001-08-26
Szajcaria, Scoul - Val Duina

Uczestnicy
Wojtek, Irena

 

 

 

 

"Val Duina"

No wiec co Juniora zainteresuje, wybrałem się w końcu po długich kłótniach do ValDuIna koło Scuol.

Z rodzicami i słabą Irena wiec tempo było wolne. najpierw 700m dość łatwego podjazdu do schroniska, cały czas wzdłuż rzeki, z paroma wodospadami i tunelami, ładne widoczki mila jazda. później postój w schronisku i już tylko z Ireną dalej w gore. zaraz zaczął się singletrail i później stromo, przejście przez mostek z deski i ubezpieczone lina miejsce (swoja droga dalobyby się tam zjechać ale ja się balem). później zaraz to na co czekałem galerie. ok 1m-1.5m szerokości gdzieniegdzie pozabezpieczane barierkami, parę super tuneli, kreta ścieżka. nie da się tego opisać ale stwierdzenie z bike ze to jedna z ładniejszych wycieczek w Alpach potwierdziłbym.

wyobraźcie sobie wybita w pionowej skale galerie wijąca się w przełomie - w dole rzeka a na przeciwko następną powiedzmy 200m ściana. w połowie galerii Irena już padła a ja pobiegłem dalej. po ok 500m wyszedłem do dolinki już prawie na granicy włoskiej. z braku czasu nie doszedłem na sama przełęcz ale dużo mi nie zabrakło. później zjazd galeryjkami - strasznie wybiera psyche mimo ze nie jest bardzo niebezpiecznie. w tunelach gdyby nie dobre opony to na mokrych płytach wpakowałbym się w ścianę. później już trochę się przyzwyczaiłem i pojechałem szybciej ale dalej bardzo ostrożnie. później na nieobarierkowanym miejscu wysoki próg (zjedzcie sobie z progu tak wysokiego ze się zaczepia korbowodem na 1m szerokości i z lewej strony z przepaścią).

później dogoniłem jakiegoś rowerzystę który bal się iść z rowerem a później jakąś wycieczkę rowerowa (którą chyba zbulwersował fakt ze jadę po tym) która jak głupia o 17:30 pchała się do góry.

później fajny singletrail do schroniska z wypadami na szutrowe osuwiska. no a dalej to już zwykły szutrowy zjazd z jednym podchwytliwym miejscem gdzie Irena podobno zaczynała się już modlić i zabrakło jej 20cm do wypadnięcia ze ścieżki.

dodam tylko ze porządna wycieczka przeszła by z 1100m na 2900m i powrotem na 1300m. ja ostatecznie ograniczyłem się do wyjazdu na ok 2000m.

za doznania estetyczne i satysfakcje przyznaje wyciecze pierwszy raz od dawna moje osobiste 6*. Prawdziwy MTB - trochę trudności ale bez ekstremów, piękne góry i widoki i cos nowego po czym jeszcze nie jeździłem i co sprawiło mi dużo przyjemności

Wojtek