2003-04-21 Trasa Dystans 35km (8km asfalt) Uczestnicy |
Technika Widoki |
"Powrót bocianów czyli jeb** zimę!!!" +19C SŁOŃCE SUCHO Sezonik zaczęliśmy wiec z Juniorem całkiem milo, choć jeszcze tydzień temu trudno było marzyć o takich warunkach :-P Rozpisywał się nie będę żeby nie dostać ochrzanu. Pierwsza część traski z widoczkiem na zatopiona w śniegu Babią Górę (wokół już coraz zieleniej). Junior mimo 20tonowego (o przepraszam kilowego) sprzętu kręcił ambitnie, a przeca traska biegła gora-dol-gora-dol. Po zdobyciu pierwszej górki Żurawnicy i krotkim-fajnym zjeździe zaczęliśmy napierać na Leskowiec. Aura zajebista dookoła. Na szczycie zameldowaliśmy się przed 17, a ze pociąg mieliśmy dopiero o 20:30 więc, zarządziliśmy sjestę w słoneczku (znów widoczki!). ZJAZD Przez 4-5km ostre zapier... w dół! Tylko kilka miejsc gdzie trzeba było nieco wyhamować, ale ogólnie to JAZDA DO DECHY. Nie chce nic komentować, ale Juniora chyba popier.... w tym roku (podkreślam, nie mieliśmy gleb). A zjazdzik odbywał się w rozwalającej scenerii kładącego się delikatnie na lakach słońca i...ach och ech ogólnie wycieczka na 6*, wszystko było jak należy (albo jak mówi pewien slogan: rzeczywistość wyprzedziła oczekiwania). LESKOWIEC RZADZACY! i mam nadzieje, ze wkrótce na szlaki wytoczy się więcej maszyn z naszej ekipy |