Oxygenium.pl

Strefa Outdooru

Outdoor Adventure

Trzy Żywioły Outdooru

Frower Power

Dwukołowe lewitacje

Skala Trudności G3R



Sporty przestrzenne


Nurkowanie
Zakrzówek


Trail Marathon
Mogielica


Snowboard
Kasprowy


Snowboard
Tatry Zach. SKvs.PL


Adventure Racing
Rajd 360 - Beskid Śląski


Winter Treking
Tatry Zachodnie


Trailrunning
Tatry Zachodnie SK


Treking
Góra Cyc - Góry Atbaj


Nurkowanie | Freediving
Morze Czerwone


Treking
Gebel St Katrin - Synaj


Wyprawa wspinaczkowa
Pakistan 2008


G3R Wallpapers
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Tapety pulpitu



Panoramy
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Zobacz galerie górskich panoram



Panoramy 360°
Szymoszkowa FR
Big Berta
| Kładki



Filmiki
(kliknij prawym i użyj funkcji "Zapisz element docelowy jako...")

2008-00-30
Vlk. Choc [24.3MB]
2008-00-30
Szczebel [6.6MB]


Top Secret


Beskid Zywiecki
2003-08-24
Pilsko

Trasa
?????

Dystans ???km
Przewyższenie ???m

zobacz mapę

Uczestnicy
Sebas solo

Technika
Widoki

"Jaja jak w Neapolu "

sorry za słownictwo, ale tak właśnie było.
wdrapałem się dzisiaj na Pilsko(1557m npm), trochę ludzi, ładne widoczki.
siadłem koło słupa z informacja. natychmiast przybiega do mnienaburmuszony 
strażnik graniczny i chamskim tonem oznajmia mi, że przekroczyłem granicę
państwa.
się patrzę wiec na słup i myślę, że koleś chyba żartuje. ale on napiera, że 
przekroczyłem granicę. ja się pytam wiec gdzie ta granica dokładnie biegnie, bo tutaj 
jej w zasadzie nie widać, w dodatku jest tylko jeden w słupek od str. wschodniej.
no to koleś zatacza niedbale okrąg ręka i mówi, ze tak właśnie biegnie ta granica.
widzę, ze to jakiś faszysta, wiec podkręcam się. 
ja: - znaczy ta granica ma kształt paraboliczny? to jakaś zmyłka? 
(brecht jakiś szczyli)
faszysta z mordą dresa tłumaczy mi wiec dalej, ze oto właśnie stoję po słowackiej 
stronie. wg niego przekroczyłem granice o DWA(2) kroki!!!!!! 

DOSŁOWNIE. NIE ŻARTUJĘ. (no kur** mac wiecie jak wygląda szczyt Pilska, kto tam 
zwraca uwagę na granice? :-))))) !ABSURD!
ja: - no to chyba niedobrze. 
on: - na pewno niedobrze. proszę o dowód os.
- nie mam
- jak to nie masz?
- czy ja do pana zwracam się na ty? a może być legitymacja studencka?
- (koleś z szydera i zadowoleniem) nie! to nie jest dokument! żarty pan sobie robi?
- nie. a pan?
drugi strażnik, miły gość, próbuje rozładować sytuacje, ale ten dzikus mówi, ze pójdę 
z nimi na dół. przeskurwysyn, zadowolony jakby pierdolnął w lotto.
w tym momencie wiec zaczynam grzebać w plecaku i mruczę, kurcze gdzieś tutaj 
miałem chyba ten paszport.... wyciągam go z uśmiechem.
uuuuachachacha!!!!! (dobra zmyłka co?)
- jest. kurcze, ale mam szczęście. 
szczyle zlewają na pełny głośnik. ja ze szczerym uśmiechem , dziękuje bardzo :-)))
i tak ugotowałem śmiecia. gadka trwała jeszcze chwile, ale knot już spuścił z tonu.

No, ale teraz właściwy opis wycieczki:

Docieram do suchej b. a stamtąd zabieram się busem pod Pilsko (najpierw miałem 
jechać na Jałowiec i Słowację, potem pomyślałem o Romance i zjeździe niebieskim 
do Bystrej). Dymam na gore znanym mi żółtym szlakiem. Po drodze spotykam dwie 
laski na fullach zmierzające na miziowa (pierwszy raz widziałem dziewczyny poza 
Irena w takiej akcji! jedna super dziolcha). 
Mam dobry czas, sporo słońca , wiec jadę w dół ZIELONYM (nie niebieskim 
planowanym przez nas) na Słowację. Bardzo długi i bardzo krety singielek! 
A potem jeszcze kręcę bezdrożami Słowacji, zatrzęsienie ścieżek - dzięki Babiej Górze 
mniej więcej orientuje się gdzie jadę. Wracam potem przez przeł. Glinne do Polski. 
ps. prawdziwy szczyt Pilska jest po str. słowackiej , jakieś 300-400m od polskiego 
wierzchołka (tam spotykam 6! bikerow xc)