2003-11-01 Jałowiec Trasa Dystans 25km Uczestnicy |
Technika ![]() Widoki ![]() |
"Dwóch ceprów i halny" Razem z "mudmanem" Juniorem zrobilismy wypadzik na zapomniana gore o imieniu Jalowiec(1111m)-tuz przy Babiej. Atrakcja dnia byl halny, ktory zatroszczyl sie o zrobienie fajnej atmosferki (bylo tez slonce i +15C). Po drodze minelismy 4 przelecze, jeden piekny widokowo trawers (opuszczajac znakowane sciezki). Dotarlismy tez pod jedno z bardziej klimatycznych schronisk na przel. Opaczne (babka wlasciciela byla zbojniczka! zwali ja we wsiach Kasiana :) Dlaczego MUDMAN Junior? Klody. Duzo klod. Wiec stajemy, zeby cos pokrecic po nich. Junior najpierw ladnie wybalansowywuje pierwsza klode, dosc nielatwa. Na jej koncu topi rower w blocie. Wiec bierze chusteczki i wyciera kiere. Ok, zabiera sie za klode nr 2. Po jednym obrocie korby Junior wpada w blotko. Znow chusteczki i wyciera kiere. Czas na probe nr 3 ( a jakze, co tu taka kloda mialaby wydymac Juniora? :) Junior sie szykuje , ja poprawiam kurtke, a tu nagle JEB!! Junior lezy w kaluzy , a na mnie spada polowa zawartosci tego bagienka. Junior bierze wiec trociny i wyciera kiere i wchodzi na klode po raz 4(!). Tym razem udaje mu sie ja pokonac :) na szczescie.. bo wychlapalby cale bloto w okolicy :-D Singlespeed i pkp Zaczelismy zjazdzik z Jalowca w swietnej aurze. Pozasypywane doly nawianymi liscmi to byl glowny problem, ale poszlo fajnie. W pewnej chwili na plaskim Junior dostal kijasza w przerzute i rozerwalo mu hak. No to adios, bo za 50minut mielismy pociag w Lachowicach a my bawimy sie w konstruowanie singlespeeda. Zaraz zolnierskim tempem wdrapujemy sie na ostatnia tego dnia gorke i mamy 30min zeby zdazyc na pkp. Sprawa przejelismy sie bardzo mocno i ostatnie km to byl total spyd w dol. ok 28km /1100m przewyzki i wypadzik z tych, po ktorych zal konczyc sezon :)
|