2004-09-26 Szymoszkowa Trasa Uczestnicy |
Technika Widoki |
"Zakopiański North Shore" Niedziela.. Wytargaliśmy się ze sprzętem na Gubalowke, wbilismy się w początek traski i zaczynamy imprezę ;) Kladki, dropy, hopki, hustawka, profile. Sporo konstrukcji drewnianych. Wszystko solidnie wykonane i całkiem nieźle przemyślane. Na trasie spotkaliśmy współautora trasy i zostaliśmy zapoznani z tzw. wariantami :) Trasa naprawdę mocna. Bez sciemy. Początek przyjemny, krętymi zygzakami po lesie, a na wejście Witek "no compromises" wymiata brawurowo kangura na stoliku. A potem HIGHLIGHTS: - WĄSKA KLODA Z LEKKIM ZAKRETEM (1m nad gleba) - poznajemy najlepsza technikę pokonywania przeszkód -jak to określa Witek : "omijanka" :D - MOSTEK nad rzeczka - ślisko do bólu, ale 3:0 dla nas - DROPIK Z KLODY - z braku chętnych, rzut moneta kto będzie skakał :D sprawiedliwie pada na Wojtka [ja wybrałem sobie kant monety na wszelki wypadek..]. Wojtek dzamps. - DWIE HOPKI - Spory dirtowy lot Wojtka -przelicza się chyba z prędkością najazdu - 2 METROWY DROP ZE SPOREJ KLADKI - podczas gdy pokonujemy lżejsze warianty, Wojtek 1.2m drop z kładki, ja wąską kłodę, nadjeżdża jakaś postać, witając nas "cześć" i nakręca się na 2metrowego dropa. W locie widzę, ze to sztywna dualka [a-gang]. Drop jest o tyle skomplikowany, ze oprócz spadku 2m,trzeba wyczesać co najmniej 4metry na długość, żeby wylądować w dobrym terenie! Chłopaczek to autor tej traski. Pokazuje nam zaraz 2 warianty dalszego zjazdu. Spotykamy jeszcze po drodze ciekawostki; DREWNIANY PROFIL, NAJDLUZSZA KONSTRUKCJE Z KLADEK [miód], WASKIE I CHORO-SLISKIE KLADECZKI, JAKAS KOROWA WERSJE HUSTAWKI z której Wojtek wspomaga się niewielkim dropem. potem trialowa sekcja na kładkach wokoło drzewa na wysokości ponad 1m... ecc no jest tego trochę. jak na trasę która powstaje od wiosny i ma niby "tylko" ok. 2km (+ew. warianty) tego jest dużo. Niestety fotki nie wyszły, a szkoda bo kilka momentów było bardzo ciekawych (min. drop z drewnianej kładki z wysokości 2m, przy czym trzeba było jeszcze wyczesać 4 metry na długość, żeby wpaść na dobre lądowanie!) Traska ma się dalej rozwijać, ale już teraz to jest kawał solidnego freeridingu! yea! Jedyne do czego bym się mógł przypiąć to ,to ze po deszczu jest cholernie ślisko na drewnianych konstrukcjach. Ale Szymon już planuje poprawkę/upgrade i poprzybijanie siatek, które poprawia tarcie. relaksowali się ;) |