Trasa
Bystra PKP - (asfalt) - (czarny) - Hala Krupowa - (czerw.) - Polica - Hala Śmietanowa - (żółt.) - (nieb.) - (ziel.) - Zawoja - (czerw.) - Wsiorz - (NITERIDE > czarn.) - Sucha Beskidzka - Zabrzeź

Dystans 49km (24km asfalt)
Przewyższenie 1300m

zobacz mapę

Uczestnicy
Sebas, Junior i Wojtek

"Zagubiona autostrada"

Zacznę od końca.

Prowadzimy rowery na przełęcz Przyslop. Solidnie wypompowani. Babia Góra ukrywa
się już za fioletowa poświatą podświetlanych przez zachodzące słonce chmur. Mrok 
otula powoli doliny. Wizualnie jest nienagannie. Ale jesteśmy dojechani po całym 
dniu w górach i deko przykrótkim śnie po parapetówie u Juniora (na imprezę 
wskoczyła nawet na moment szacowna Policja, choć nikt z nas jej nie zapraszał). 

Za dłuższą chwile stajemy na przełęczy - trafne jak buc jest tutaj stare osiedlowe 
powiedzenie "Jest ciemno jak w dupie u murziny". 
Ogród górskich szczytów tonie w ciemnościach. A przed nami laka wpadająca w 
CZARNY las. CZARNY szlak w CZARNA noc. Brzmi jak fun? Tez tak pomyślałem 
ubierając ochraniacze, ale z drugiej strony błysnęła mi myśl, że może być ostry 
kanał. 
Kanalasto się trochę faktycznie zrobiło, kiedy nachylenie ścieżki na szlaku zrobiło się
tak duże, ze nawet leżąc na tylnim kole 4literami z trudem można było opanować 
bika. Poślizgi ciemności. Milczący las przeszywają tylko odgłosy piszczącego hamulca.
Ze nam się to udało pokonać... chwała mocom nieczystym. 
Dalej szlak "odpuszcza", robi się banalnie i szybko. A złudzenie szybkości w nocy 
potęguje się kilkakrotnie. Od polowy dolinki tniemy w dół asfaltem.

Wpadamy wyluzowani pod PKP i ..
..nie ma pociągów do Kraka. 

Następny dnia następnego. Zataczam się ze śmiechu. PKP wycofało 6 pociągów. Ta 
firma zawsze raziła profesjonalizmem. PKSow tez już nie ma. Wielki git po prostu.

Ale ratuje nas Yoorek. Przyjeżdża po nas za jakiś czas karem (może wręczymy mu jakiś
order na koniec sezonu za ten wyczyn!!). Tyle, ze czeka nas jeszcze 5km dojazdowki bez
oświetlenia po przelotowce Sucha-Wadowice.

Kiepska jazda.
Jest tak ciemno, ze nie widzę swoich butów.. po czym za moment wyskakuje samochód,
błysk świateł rozdziera ciemność, a oczy ślepną na 3-4 sekundy i jedzie się po omacku.
I cały ten cykl powtarza się co chwile (jeżeli pamiętacie "Zagubioną autostradę" 
Lynch'a, to wiecie o jaki efekt chodzi). W końcu jednak docieramy na miejsce ustawki 
na moście. Oddech...

A wcześniej było tez ciekawie. Nasz faworyzowany 8 kilometrowy zjazd z Policy 
klasycznym wariantem z wieloma fajnymi sekcjami nie zawiódł jak zwykle. 
TOP RIDE!

Na ściance tym razem wilgotno i ślisko przez co zaliczyłem jeden z bardziej 
adreno-zjazdow, na szczęście udało się przetrwać i dlatego teraz mogę siedzieć przed 
kompem ,napinać się i pisać te bzdury :P

A ze na tym zjeździe nie brakuje mini-skoków, singli itp., więc jazda (Junior, Wojtek 
i ja) do końca jest słodka [nie przymierzając jak dziewczęce usta]

TECHNICZNY OPIS ZJAZDU Z POLICY [1369m]

• ze szczytu CZERWONY SZLAK w dół- 2.4km 
  [ostatnie 0.4km to lekkie podejście]

• na Hali Śmietanowej na chwile łapiemy ŻÓŁTY SZLAK [400m], 
  po czym nagle odbijamy w prawo za NIEBIESKIM 
  [uwaga na ten fragment, łatwo to odbicie przeoczyć]

• po ok 500m zjazdu i pokonaniu ciekawej ścianki(kamienie) niebieski szlak 
  łączy się z ZIELONYM, którym przez 4,8km tniemy w dół do Zawo

Polecam ten wariant zjazdu z Policy z czystym sumieniem :D
Wg map: 8.3km samego zjazdu i 900m spadku pionowego