Oxygenium.pl

Strefa Outdooru

Outdoor Adventure

Trzy Żywioły Outdooru

Frower Power

Dwukołowe lewitacje

Skala Trudności G3R



Sporty przestrzenne


Nurkowanie
Zakrzówek


Trail Marathon
Mogielica


Snowboard
Kasprowy


Snowboard
Tatry Zach. SKvs.PL


Adventure Racing
Rajd 360 - Beskid Śląski


Winter Treking
Tatry Zachodnie


Trailrunning
Tatry Zachodnie SK


Treking
Góra Cyc - Góry Atbaj


Nurkowanie | Freediving
Morze Czerwone


Treking
Gebel St Katrin - Synaj


Wyprawa wspinaczkowa
Pakistan 2008


G3R Wallpapers
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Tapety pulpitu



Panoramy
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Zobacz galerie górskich panoram



Panoramy 360°
Szymoszkowa FR
Big Berta
| Kładki



Filmiki
(kliknij prawym i użyj funkcji "Zapisz element docelowy jako...")

2008-00-30
Vlk. Choc [24.3MB]
2008-00-30
Szczebel [6.6MB]


Top Secret


Beskid Zywiecki
2004-11-12
Polica

Trasa
Bystra PKP - (asfalt) - (czarny) - Hala Krupowa - (czerw.) - Polica - (czerw.) - Hala Krupowa - (ziel.) (czarn.) - Sidzina - Lipowa (nieb.) (asfalt) - Toporzysko - Jordanów

Dystans 39km
Przewyższenie ???m

zobacz mapę

Uczestnicy
Sebas, Junior

Junior - North Shore po zwalonym drzewie

Technika
Widoki

"Porywacze słońca "

Piątek. Pociąg wytoczył się z gęstej mgły w okolicy Suchej Beskidzkiej, słonce 
rozbłysło się po niebie [jak się okazało Kraków przez pełne dwie doby tonął we mgle!!]. 
Niebieski kolor zdominował kompletnie paletę kolorów dnia. 
I tak pozostało aż do zmroku.. Piątek dwunastego.
Wycelowaliśmy w Police, alternatywnie. Junior napierał z idea, ażeby zjechać w 
końcu czarnym szlakiem do Sidziny (czyli na wschód). Idea niezgorsza, a wyszła z 
tego jedwabista jazda.
Zaczęliśmy od 1.5h kręcenia w gore asfaltem w porannym listopadowym słońcu 
- temperatury tylko rosnące i z bardzo nienaturalna tendencja, im wyżej, tym 
cieplej. Inwersja. Kurtki do plecaka(!), facjaty do słońca i jazda.
Wbijamy się na czarny szlaczek do góry czyli najbardziej luzowy szlak na Police 
(pod schronisko docieramy w raptem 1h -się poleca). Góry tona w słońcu, w lesie 
robi się przyjemnie ciepło - wznosimy się nad Psią Doliną, najbardziej malowniczy 
las w paśmie Polic (jedyny malowniczy las w paśmie Polic?). 
Jakaś checa.
Pod schroniskiem termometr w słońcu wskazuje 31 stopni. Gały lecą na ziemie. Oczywiście w oddali migocą białe ząbki Tatr. Police zdobywamy w ekspresowym tempie, po czym zjeżdżamy ze szlaku, rozkładamy się na sporej polanie z mało realna panorama i ..solaryzacja! Luzuj. Takie klimaty zdarzają się raz na długo.
O człapiącej do nas zimie przypominają tylko ośnieżone Tatry, bo poza tym to to 
wiosna? lato? 
[jak na fakt, ze Police cechuje jeden z najostrzejszych mikroklimatów w Beskidach 
to panoramki [+pogoda] z tej polany nie pasowały ani do pory roku, ani do Policy 
- kilkanaście wizyt i pierwszy raz bez wiatru i chłodu od północnych stoków Babiej].
Ale następuje jeszcze DOPEŁNIENIE. Czyli zjazd. 
Tendencje szybkościowe, żeby to tak streścić w dwóch słowach.
Najpierw z Policy Junior rozpruwa brutalnie łańcuch - pomógł sobie chyba w tym 
uderzając w spory - głaz w poprzek drogi [obydwa skuwacze się rozpadają przy okazji].
Potem ekwilibrystyczna kłoda Loco (z 8sek filmikiem) i para w dół. Na przełęczy 
Kucalowej spektakl światła, cienia i gór trwa nadal. Słonce zanurza się za Polica, 
a my wpadamy na gwóźdź programu czyli czarny szlak do Sidziny.
Szlak wije się jak dynamiczny wąż od żelazka (żarty, żarty.. nie od żelazka i nie waz, 
ale się wije).
Ścieżka nietypowa jak na Police. Ktoś wziął wór i pozbierał kamienie :)
Nic tylko grzać gumy. I po prostu tak robimy. Zabawa polega na tym, ze jest 
stosunkowo wąsko, stosunkowo szybko, a ty odrywasz się chwilami od ziemi nawet na
bele-czym. Przyjemne uczucie, ale nie w każdy zakręt jest tak łatwo wycelować. 
Junior mógłby tu cos opowiedzieć więcej o tym [na szczęście nikt nie skończył w 
Psiej Dolinie]
Chwilami ziemia ucieka z pod kół i ...lecisz bracie.
Fun, luz, spid. Taka tendencja.
Wylewamy się na asfalcik z żalem. Teraz grzejemy 15km betonem do Jordanowa.
W międzyczasie słońce opuszcza nasza półkulę, robi się chłodniej, temperatury na
zjazdach [60km/h] robią się mocno "ożywcze". Zostawiamy słoneczne Podhale i razem
z pociągiem nurkujemy w nocnej mgle.