2005-09-18 Trasa Dystans 52km Uczestnicy |
Technika Widoki |
Flat Tire Fury Beskid Mały pełni rolę wiecznego "rezerwowego", będąc pasmem z reguły pomijanym, które przykuwa uwagę tylko wczesną wiosną ze wzgl. na wczesnie topniejące śniegi i późną jesienią, ze wzgl. na później tutaj spadajace sniegi ;) Niewdzięczna rola, ale takie życie. Tym razem padło na Małego tylko dlatego, że było za późno już na akcję w dalszych rejonach, a i temperatury z deka przyszalały (8C w południe). Dolina Targaniczanki Potem rajd granią aż pod Madohorę i tamtejsze piaskowcowe formacje skalne. Chyba najlepsza powierzchnia skalna po jakiej dotąd jeździłem. To co na wapiennych skałach byłoby niemal niewykonalne na piaskowcach staje się możliwe. Tarcie i przyczepność nawet na lekko wilgotnej powierzchni piaskowca (ostatnia doba - 24h opadow non stop) - nienaganne. Nawet na nachyleniu bliskim 40% porowata faktura skały umożliwia utrzymanie względnej kontroli kół. Na dokładną eksplorację zabrakło tym razem czasu, powrót nieoddzowny. Czas się zwijać. Słońce pięknie przyświeca, ale zimny wiatr i niskie tamperatury na grani (+4C) wyganiają szybko z ostatniego szczytu, Leskowca(918m). Stary rekord DH żółtym szlakiem pada i po 29minutch grzania w dół docieram do asfaltu. ps. Bieży Europejski Dzień Zrównoważonego Transportu - rowery są przewożone w PKP za fri. |