Trasa
Ujsoły - (czarn. Rowerowy) - przeł. Kotarz - (ziel.) - Mała Rycerzowa - (czerw.) - przeł. Halna - (czerw.) - Wlk. Rycerzowa - (nieb.) - przeł. Przysłop - (żółt.) - Schronisko Hala Rycerzowa - przeł Halna - Mała Rycerzowa - (ziel.) - przeł Kotarz - Kotarz - Muńcuł - Ujsoły

Dystans 26km
Przewyższenie 1150m

zobacz mapę

Uczestnicy
Rafał, Sebas, Junior

Muńcolska pętla czasu

2001. Muńcoł. Kalafior na głowie, archaiczne ochraniacze, V-brake piłują na zjeździe tak, że siwy dym z obręczy, na korzeniach rzuca mną we wszystkich kierunkach. 65mm skoku z przodu, trochę więcej z tyłu, prehistoria MTB....

2006. Wrzesień. Muńcoł. Widoczek na te same wschodnie pasma tak samo wciągający jak prawie 5 sezonów temu. Sprzęt już trochę inny niż wtedy, ale czy mtb przeszło aż taką rewolucję technologiczną w tym czasie? Paradokslanie sprzęt mam cięższy o ponad 1kg, dwa razy więcej skoku, tarcze zamiast v-brake'ów... Mżonki o 14kg fullach FR ze skokiem 150/180mm snute przez nas w 2001 roku spełniły się jak obietnice wyborcze SLD. Może ewolucja, ale nie rewolucja.

Nasze położenie jest cienkie. Muńcoł, 1165 m npm, słońce zaszło za murem gór kilka minut wcześniej, mamy na oko 20minut do zapadnięcia ciemności i kilka kilo jazdy w jedynie słusznym kierunku. Chłopaki ostro polemizują wynikiem czego znaleźlismy się w_takim_miejscu_o_takiej_porze jakby cokolwiek miało to zmienić. Zimny wieczorny wiatr hula po halach, kontury szczytów lekko rozmyte zapadającym zmrokiem, na co tu narzekać, jest pięknie i dawno nie znalazłem się w takim miejscu o takiej porze. Niestety jak zwykle jesteśmy wyposażeni w zero lamp, więc nie marnujemy czasu. Spływamy w dół, zanurzając się w coraz ciemniejszym lesie, ale z ostatnim blaskiem dnia o 19.10 lądujemy na asfalcie w Ujsołach.

Trasa miała kilka highlightów, nie tylko pierwsze jesienne widoczki, ozłocone hale, późny wieczorek na Muńcole...

- Blisko 10kilometrowy (z 550m np na 1207m npm) podjazd z Ujsołów na Małą Rycerzową (czarny szlak rowerowy na Przełęcz Kotarz + zielony na szczyt - znaczony tylko na nowszych mapach Compassu) trawersujący zachodnio-północne stoki Muńcoła. Dla mnie subiektywnie jeden z klasyków beskidzkich.
Najpierw szeroka stokówka przechodząca w zarośniętą już drogę zwózkową z przed lat wspinająca się na Przełęcz Kotarz, potem techniczne momenty i chwila pchania na Wiertałówkę, a na deser krótki, ale piękny podjazd singletrackiem na Małą Rycerzową. Widoki na Małą Fatrę, Tatry, Pasmo Pilska i Babiej (jak ktoś ma czas oderwać wzrok od szlaku). Średnie nachylenie podjazdu teoretycznie 7%, ale ze względu na kilka dłuższych odcinków płaskich, realne nachylenie ok. 10% , perfekt.

- Przełęcz Halna i napinający psychę (prędk.najazdów 60km/h), choć niestety słabo wybijający próg tuż na siodle pomiędzy Rycerzową a Małą Rycerzową. Dla tej chwili Pędu Absolutnego warto tam się dusić na podejściu kilka razy...

- Graniczna ścieżka z Rycerzowej na Przełęcz Przysłop (szlak niebieski). Zdaniem Juniora jeden z najciekawszych odcinków zjazdów w Beskidach, szkoda tylko, że stosunkowo niedługi (1.6km). Nie ma ani dużych uskoków, ani zawrotnych prędkości, ale żeby pojechać płynnie trzeba się pogimnastykować. Jeden z moich ulubionych szlaków w mokrych warunkach.

- Muńcoł - zjazd zielonym szlakiem do Ujsołów jak był uciążliwy 5 sezonów temu, tak okazał się być .. przyjemny w tym roku. Trochę niewielkich uskoków, których trzeba niestety wypatrywać pędząć w dół po bokach ścieżki, niestety kilka fragmentów zniszczonych ściną drzewa (niewiele zum glueck). Na górze oczywiście GENIALNY, nokautujący odcinek podszczytowy, singletrack na Hali na Muńcole.

Tak rozpoczęła się III część sezonu. 266 dzień roku... Jak niewiele czasu spędza sie w górach na tym co się lubi...

Sebas