2010-07-24 Esher Shore Bikepark Uczestnicy
|
Technika Widoki |
An Emigrant's Tale:聽chapter 1: Esher Shore Po d艂u偶szym niebycie czas na obiecywana relacje z UK. Na pierwszy ogie艅 - Esher Shore. Mog艂oby si臋 wydawa膰 ze emigracyjny standard - har贸wa na budowie 7 dni w tygodniu - uniemo偶liwia uprawianie dyscyplin grawitacyjnych. Okazuje si臋, ze unikaj膮c bran偶y remontowej i pracy w og贸le (nie licz膮c 40 godzin tygodniowo) mo偶na w UK co nieco obje藕dzi膰. Do Esher mo偶na si臋 oczywi艣cie dosta膰 samochodem ale wygodna opcja jest tez kolej - poci膮g odje偶d偶a co p贸l godziny ze stacji London Waterloo. Po 40-minutowej podro偶y czeka nas ju偶 tylko krotki spacer do toru wy艣cig贸w konnych. Trasa znajduje si臋 za lokalnych sklepem rowerowym. Pierwsze wra偶enia? Ciasno, ciemno - depresja... Trup przy Esher jest jak Bieszczady. Po zapoznaniu si臋 z terenem, a w艂a艣ciwie po 2-3 wizycie diametralnie zmieni艂em zdanie. Do tej pory zastanawiam si臋 jak upchn臋li tutaj tyle jazdy na terenie por贸wnywalnym z ogrodem moich rodzic贸w. Na pocz膮tek mo偶na po膰wiczy膰 balans na niebieskim odcinku Shore Virgins, stopniowo przeskakuj膮c na trudniejsze czerwone linie. Nie ma tutaj naparzania na 偶ywca, liczy si臋 finezja i umiej臋tne wykorzystanie sil od艣rodkowych: tu docisn膮膰, tam odpu艣ci膰 - dosta艂em kilka wskaz贸wek od miejscowych prosow. Je偶d偶enie po deskach daje wielka frajd臋 i o wiele 艂atwiej nabra膰 pr臋dko艣ci ni偶 na glebie, dzi臋ki czemu zdarza si臋 nawet niewskazane przelatywanie l膮dowa艅. Esher to 艣wietne miejsce, 偶eby w kr贸tkim czasie nabra膰 wprawy w je偶d偶eniu shore'ow. Jak zawsze ilo艣膰 powt贸rze艅 przek艂ada si臋 na progres. Stosunkowo bezbolesny dojazd (jak na tzw. p... Londyn) sprawia, ze b臋d臋 tam na pewno zagl膮da艂 i mo偶e uda si臋 jeszcze pstrykn膮膰 co艣 ciekawego. Mi艂ego ogl膮dania! Greg |