2010 Szkocja: Glentress i Innerleithen Uczestnicy
Technika
|
|
An Emigrant's Tale, Chapter 2: Glentress and Innerleithen Szukajac informacji o miejscowkach rowerowych w UK trafilem na ranking
Mountain Biking magazine sprzed kilku lat, w ktorym na pierwszym
miejscu plasowalo siÄ™ szkockie Glentress. Z perspektywy czasu, kilku
rozmow z lokalnymi riderami, a także relacji Failo z walijskiej
Snowdonii mysle, że mozna ta opinie kwestionowac. Centra rowerowe jak
Glentress w Szkocji i Afan Forest w Walii zapewniaja rzeczywiscie
najbardziej kompleksowa i profesjonalnie opracowana oferte dla Na poczatek ladujemy w Edynburgu, ktory jest chyba jednym z najmroczniejszych miast w Europie: prawdziwy sredniowieczny skansen. Z technicznych szczegolow warto pomyslec o wynajmie samochodu - lokalne autobusy nie przewiduja transportu rowerow. Ja do Innerleithen dokrecilem o wlasnych silach. 20-30 km na moim sprzecie i z plecakiem to rzeznia, ale wyludnione przestrzenie Scottish Borders wynagradzaja ten bol. Przed samym miasteczkiem: pola golfowe u podnoza gor - bajka! Samo Innerleithen to przyklad podupadajacego szkockiego miasteczka, ktore dzięki udanej inwestycji w turystyke - przede wszystkim rowerowa - odzylo i ma się dobrze. Cisza, spokoj i przyjaznie nastawieni tubylcy - czego chciec wiecej. Ale do rzeczy: w Innerleithen rozgrywane sa brytyjskie puchary DH. Do
wyboru piec tras i jeszcze wiecej kombinacji. Make or Brake - plynna
trasa oparta glownie o duze dable, ktore wymagaja zdecydowania i
szybkie, swietnie wyprofilowane zakrety z eksponowanymi odcinkami. Glentress Forest to zalesione pagory na zachod od Leithen. Tu znowu mamy kilka opcji ze skala trudnosci od zielonych sciezek dla poczatkujacych do pomaranczowych linii, ktore reprezentuje niewielki bikepark i wspomniane DH w Leithen. Wszystkie trasy sa drobiazgowo oznakowane i profesjonalnie PRZYGOTOWANE - tak, tak - u nas tego, Panie, nie ma. W Bikeparku jest swietna linia dirtow: idealna do nauki, co wcale nie znaczy, że nie mozna tam wysoko i daleko latac. Drop o oznaczniu Huck chyba by nikogo specjalnie nie zaskoczyl ale i tak modlilem się przez chwile. Clou programu to gorna czesc czerwonej trasy - Spooky Woods wraz z kombinacja pomniejszych spadkow czyli dobre 5-7km plynnego, kretego i energetyzujacego zjazdu. Z kolei final czarnej (przedluzenie czerwonej o opcje wydolnosciowa) z kamienista Britney Spears, swietna eksponowana sekcja glazow i wspanialym, dzikim singlem o bajecznej nazwie Deliverance to już konkretna gorska jazda, chociaż bez extremy. Wnioski? W zyciu nie jezdzilem po przygotowanych trasach i to byl blad. Panie Lesniczy, gol Pan wasa, chowaj szabelke i bierz się za biznes MAAAN! Greg |