Oxygenium.pl

Strefa Outdooru

Outdoor Adventure

Trzy Żywioły Outdooru

Frower Power

Dwukołowe lewitacje

Skala Trudności G3R



Sporty przestrzenne


Nurkowanie
Zakrzówek


Trail Marathon
Mogielica


Snowboard
Kasprowy


Snowboard
Tatry Zach. SKvs.PL


Adventure Racing
Rajd 360 - Beskid Śląski


Winter Treking
Tatry Zachodnie


Trailrunning
Tatry Zachodnie SK


Treking
Góra Cyc - Góry Atbaj


Nurkowanie | Freediving
Morze Czerwone


Treking
Gebel St Katrin - Synaj


Wyprawa wspinaczkowa
Pakistan 2008


G3R Wallpapers
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Tapety pulpitu



Panoramy
Stoh - panorama by Wojtek 'Failo' Zdebski
Zobacz galerie górskich panoram



Panoramy 360°
Szymoszkowa FR
Big Berta
| Kładki



Filmiki
(kliknij prawym i użyj funkcji "Zapisz element docelowy jako...")

2008-00-30
Vlk. Choc [24.3MB]
2008-00-30
Szczebel [6.6MB]


Top Secret

2011-08-27
Velky Choc (Choczańskie Wierchy)

Trasa
Jastrabia dolina - Velky Choc (czerwony) - powrót tak samo

Wycena STG: P5/6*

Uczestnicy
Tolek, Wojtek

 

 


Choczmy od drugiej strony

Miała być stosunkowo krótka i przyjemna wycieczka. Wojtek chciał przetestować Intensa 951 aka Ferrari, a ja nie do końca miałem siłę na hardcore i chciałem poczuć floł. Wybór trasy był mocno zagmatwany, bo pierwotnie mieliśmy jechać we trzech: Kuba, Tolek i Wojtek. Dodatkowo każdy narzucał swoje pomysły i ograniczenia. Ostatecznie Kuba niestety musiał zrezygnować i zostało nas dwóch, po negocjacjach zdecydowaliśmy (dobra, zdecydowałem), że zrobimy górę Velky Choc, wariantem do Jastrabiej doliny.

To, że jakieś trudności będą było pewne, ale nie przypuszczałem, że tak dużo i na takim poziomie. Dodatkowo zasugerowałem się postami z EMTB, które wskazywały, że wszystko jest do przejechania (fakt, było napisane etapami, ale co to dokładnie znaczy pozostawiam autorowi tego posta).

Zjazd jednak wiele zweryfikował. Plan, że wycieczka będzie prosta i lajtowa został jedynie planem. Fakt do przejechania było wszystko oprócz jednej ścianki, jednak nie było to takie proste i o płynności można zapomnieć. Szlak zaoferował nam wiele atrakcji, dużą ilość ścianek, bardzo trudne schody, które śmiało zasługują na ocene P6, trudne trawersy, jazdę po szutrze, śliskie jak diabli kamienie i tak dalej i tak dalej... Tym sposobem dołączył on do cyklu TaV by G3R, czyli Technical and Vertical.

Dodatkowo szlak ten jest swoistym wyjątkiem. Wiele hard-core'owych przejazdów z dawnych lat okazuje się teraz banalnymi. W tym wypadku tak nie jest - wrażenie jest równie wielkie, jak w 2006 roku.

Po wycieczce przypomniałem sobie, że w zeszłym roku Klaud zbiegał częścią tego szlaku i ostrzegał mnie, że na tym wariancie, że jest „ciężko”, niestety zapomniałem o tej rozmowie i zasugerowałem się postami kogoś tam, także lekcje mam.

Analizując ostatni akapit nasuwa się morał. Słuchaj swego!

Tolek