Wertykalny tryb myślenia Sporo wody upłynęło w bezimiennym strumyku przy wąwozie od naszej ostatniej wizyty w Trupim Lasku. Zimno, śnieg, marcowa szarówa. Ohydna pogoda. Wygodniej byłoby wygniatać fotel przed ekranem telewizora, ale nałóg to nałóg. Zagnało nas do TL..
|
Szczebel/Ambona: Mroczny frirajdzik Nie wiem od czego zacząć ta historie. Zacznę od środka. O 14.30 dwóch corowych spawaczy wysypało się z kara we Mszanie pod Szczeblem. Znaczy się ja we własnym cielsku i Wojtek. Sprawni w rachunkach pewnie już podliczyli, ze do świtu, tfu.. zmierzchu zostało nam 1.5h. Niezbyt wiele czasu na atak. Ustawiliśmy się od razu na atak czarnym szlakiem...Ambona. Okazalo się, ze nawet
bez raków i czekana łatwiej tam przedrzeć się po śniegu niż latem. Paradoks.
|
Riebiata! OSKARY 2004 czas wręczyć! Słowem wstępu, jak co roku wypada mi podziękować Grawitacyjni Bracia za wspólną-twarda, nieustępliwą, godna naszych barw G3R- walkę. Chce z tego miejsca powiedzieć, ze jestem dumny z tego, ze sztandary naszego syndykatu powiewają na dziesiątkach szczytów w Polsce i za granica! Unikając fidelowskiego przydługiego wstępu i żeby nie podgrzewać jeszcze bardziej atmosfery wyczekiwania, zapraszam do lektury. Niech należna sława spłynie na tryumfatorów! PABIEDA! CHWALA ZWYCIEZCOM!
|