22 szczyty, 11 przełęczy, 5 pasm górskich - GSE przebyty po raz pierwszy Autorem pierwszego przejazdu GSE jest Krzysiek (krk) - więcej info, fotorelacje z ataków na GSE znajdziecie na podstronie dedykowanej GSE. W razie czego, zapraszam do podsyłania sznurków z galeriami/fotorelacjami.
|
Od zmierzchu do switu To była jedna z tego typu tras, po zakończeniu której od razu zaczyna się mysleć o kolejnej. Zaczynalismy nad brzegiem Jeziora Międzybrodzkiego, kiedy ostatnie promienie słońca kładły się na szczytach Czupla i Żaru, kończylismy kiedy blady swit rozlewał się nad Krakowem. Na celowniku znalazła się Hrobacza Łaka. Kusiła nas od lutowej nocnej jazdy w Kalwarii, choć tak naprawdę już dwa lata wczesniej umiescilismy ja na liscie naszych nocnych eksploracji Beskidów. Z różnych względów Hrobacza uciekała (min. złamania), ale warto było poczekać. Czytaj dalej...
|
Zaginiona scieżka Waska scieżka przecina potok, wynurza się na stroma dróżkę na kilka ostrych machnięć korba, za moment lawiruje pomiędzy łakami. Przysiółek Sarnówka. Za nami intrygujacy pierwszy odcinek "bładzenia" poza szlakami ginacymi w lesie scieżkami, ale przed nami - o czym jeszcze nie wiemy - to co najlepsze, zagubiony na stokach Suchej Góry kilkukilometrowy trawers. Znalezisko na tyle nas zaintrygowało, że zaczęlismy się zastanawiać czy przypadkiem nie jest to np. dawny szlak, prawdopodobnie jednak to po prostu swietnie zachowane i utrzymane scieżki lesników. A dalej trasa nie spuszcza z tonu... Czytaj dalej...
|
Zawoja Party Mix & Huśtawka Slopestyle Jam I/II W przedłużony majowy weekend postanowiliśmy skorzystać z zaproszenia do górskiej rezydencji świeżo zapoznanego FR-prawnika. W czteroosobowym składzie wybraliśmy się do Zawoi. W piątek rozpoczęliśmy od śmiałego planu zdobycia Policy. Początek był bardzo obiecujący: słońce nad głową, w lesie suchutko, więc podjazd/podejście żółtym na Mosorny poszło nam nadspodziewanie sprawnie. Niestety powyżej nasz plan z Policą okazał się falstartem - drogę wciąż zagradzały sporych rozmiarów pola śnieżne.Zaowocowało to dużą ilością przekleństw i przemoczonymi butami. Na dokładkę Śmietanowa powitała nas deszczem. Zresztą pogoda w tym dniu miała tylko jedną stałą cechę - była zaskakująca. Ledwo zdążyliśmy uciec przed deszczem pod choinki, już świeciło słońce. Dostępu do Policy broniły śnieżne zaspy, więc szykujemy się do spotkania z kultową korzenną rynną na żółtym szlaku... Przeczytaj całą relację
|
Purissimo Wierzchowiny, doliny, polne drogi, singletracki, duże natężenie interwałowych podjazdów, zjazdów. Nie brzmi to jak "pocztówka z Beskidów" ? Tym razem przyszła pora na odmianę od błotnych dróg zwózkowych, zmagań ze stokówkami i kamienistymi rynnami. Enduro purissmo. 40km terenem (75km łacznie), 98% w siodełku, po drodze najpiękniejsze z obrazów, malowane dłońmi Natury, doprawione słońcem, wiatrem.... A że nie samym chlebem (czyt. mtb) człowiek żyje, dla odmiany kilka fotek z poginania w granitowo-snieżnym swiecie tatrzańskich turni. Celem imprezy było wczołganie się na Rysy. Po paru tygodniach czajenia się na dobra pogodę (w końcu gdzie jak gdzie, ale tam człapie się w dużej mierze dla jednej z najpiękniejszych panoram tatrzańskich), pogoda i warunki zsynchronizowały się perfekto, pozostało wrzucic plecaki, zapiac raki i napierać. Galeria I (Sebas/Adam)
|
Tapety G3R!!! Tego jeszcze nie było na naszych stronach! Oryginalne tapety pulpitu/wallpapers przygotwanie specjalnie z myślą o czytelnikach naszych stron. Wybierzcie jedną z 12 tapet, zachowaj na dysku i cieszcie się pięknym freeride'owym pulpitem w prezencie od G3R! Więcej tapet na stronie Tapety G3R
|
Niedzielne rozpasanie W związku z nareszcie wiosenną pogodą i brakiem warunków na jazdę w górach wybraliśmy się na Zakrzówek (podobnie jak z tysiąc innych krakowian). Mocna grupa dochodziła momentami do dziesięciu osób, z gościnnym udziałem Klaudio i Pucka z Kalwarii oraz Failo z Enduroriderz. Cóż, "Kalwaryjczyki" okazały się totalnymi niewdzięcznikami i wykazały całkowity brak szacunku do naszych (okupionych siwymi włosami) osiągnięć. Zjechali i skoczyli wszystko co się dało. Najtrudniejsze dropy, najciekawsze ścianki. Schodki "na koronie" też padły choć, stanowiły pewne wyzwanie dla naszej grupy. Problemu natomiast nie stanowiła linia Telewizor, którą Marcin vel Pucek zamiatał w stylu DH racing. Cała reszta też pięknie jeździła. Trzeba jednak przyznać, że warunki były idealne. Następnie towarzystwo podzieliło się i część udała się w celu zaprowiantowania na pobliską stację BP, a część od razu na Rodeo. Tam oddaliśmy się już zupełnie rekreacyjnej jeździe (bo i poziom trudności tej miejscówki jest "nienajwyższy") oraz luźnej rozmowie i spożywaniu browara... Zobacz
galerię
|
Zapomniane starocie Zdarza się, że pewne rzeczy czekają nawet rok by ujrzeć światło dzienne, tak jest w przypadku dawno zapomnianej prima-aprilisowej galerii z zeszłego roku. Do tego doborowego "półkownika" dołącza zawieruszona relacja i galeria z listopadowego wypadu Wojtka na Teneryfę.
W stronę białej góry
Krótki wypad na plażę
Prima Aprilis, czyli wiosenne pomieszanie zmysłów - galeria zdjęć
|
Nowe galerie Zapraszamy do oglądania dwóch kontrastujących ze sobą galerii - jeszcze zimowej scenerii w rejonie Policy oraz pierwszej prawdziwie (przed)wiosennej wycieczki w Beskid Mały. "prawie-Polica, czyli zimowe kolarstwo śniegowe" (Hala Krupowa 2008-02-10) "Pierwsza jaskółka wiosny" (Magurka Wilkowicka + Gaiki 2008-03-09)
|
|