
An Emigrant's Tale, Chapter 2: Glentress and Innerleithen
|


6x6x2380 & bratwurst
|

Tolo Solo
|

Analogia, defloracja i 370 milisekund
|


Bobry i Świstaki na Dachu Świata
|



An Emigrant's Tale: chapter 1: Esher Shore
Mogłoby się wydawać ze emigracyjny standard - harówa na budowie 7 dni w tygodniu - uniemożliwia uprawianie dyscyplin grawitacyjnych. Okazuje się, ze unikając branży remontowej i pracy w ogóle (nie licząc 40 godzin tygodniowo) można w UK co nieco objeździć. Esher to świetne miejsce, żeby w krótkim czasie nabrać wprawy w jeżdżeniu shore'ow. Jak zawsze ilość powtórzeń przekłada się na progres. Stosunkowo bezbolesny dojazd (jak na tzw. p... Londyn) sprawia, ze będę tam na pewno zaglądał i może uda się jeszcze pstryknąć coś ciekawego. Miłego oglądania!
|


Joy the ride - share your joy
Nie obejdzie się też bez fotek z naszymi mordkami, które udało się odnaleźć w sieci. Downhillowym zwyczajem wykorzystaliśmy poświęcenie ludzi, którzy na czas rewelacyjnych zawodów zamienili swoje rowery na aparaty: grzes13k, wojtekns89, atek, jaber i inni - wielkie dzięki dla Was.
|

|